czwartek, 11 marca 2010

Indie krajem biedaczków?

Forbes właśnie opublikował listę 100 najbogatszych Polaków. Na pozycję lidera powrócił Jan Kulczyk z majątkiem szcowanym na 2,1 miliarda dolarów. Cieszy się człowiek, patrząc jak ludziom udaje się pomnażać majątek. Szczególnie, jeżeli Polacy dostają się na globalną listę najbogatszych. W ujęciu ogólnoświatowym, Kulczyk w tym roku zajął pozycję numer 463. Brawo!

Indie też chętnie konkurują na arenie międzynarodowej. Ale czy ten biedny, choć ambitny kraj ma choćby jednego szczęśliwca w pierwszej pięćsetce najbogatszych ludzi na świecie?

Podsumujmy tegoroczny wynik:
  1. Pierwsza dziesiatka najbogatszych na świecie Forbesa zawiera 2 Hindusów 
  2. Pierwsza setka 9 Hindusów
  3. Pierwsza pięćsetka aż 25 Hindusów!
Listę indyjskich miliarderów otwierają Mukesh Ambani (pozycja nr 4) i Lakshmi Mittal (pozycja nr 5) z majątkami oszacowanymi na 29 i odpowiednio 28,7 miliardów dolarów. Jako ostatni reprezentant Indii w pierwszej pięćsetce uplasował się Yusuf Hamied (pozycja nr 488) z majątkiem 2 miliardów dolarów.

Najbogatszy Polak jest niewyobrażalnie majętny. Nie zmiania to jednak faktu, że aby dorównać najbogatszemu Hindusowi, musiałby pomnożyć swój majątek prawie czternastokrotnie!

P.S. Korzystałem z danych zawartych w raporcie opublikowanym w dniu dzisiejszym przez magazyn Forbes: The World's Billionaires

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ciekawe! Kto by się spodziewał... Ar2r

Adam pisze...

Hej Ar2r, Indie potrafią zaskoczyć.

Anonimowy pisze...

"Cieszy się człowiek, patrząc jak ludziom udaje się pomnażać majątek. Szczególnie, jeżeli Polacy dostają się na globalną listę najbogatszych. W ujęciu ogólnoświatowym, Kulczyk w tym roku zajął pozycję numer 463. Brawo!
"
A jeżeli mnożenie było nielegalne to co???

Adam pisze...

Jeżeli działanie byłoby rzeczywiście poza prawem, wówczas podpada to pod zupełnie inne rankingi...

Anonimowy pisze...

witam,mam pytanie co znaczy TATA w Indiach?

Adam pisze...

TATA to nazwisko. Pisałem o nim w poście p.t. Jamshetji - symbol przedsiębiorczości. Tata może oznaczać bye bye (pa pa), a fonetyczne thatha (brzmi bardzo podobnie) to dziadek...

cezary pisze...

Minęło ponad sześć lat. Jak się zakończyła bajka pana Kulczyka już wiemy. Niektórzy mówią, że nie zakończyła się jeszcze. Cóż, jak widać nie zawsze opłaca się być bogatym. Dziękuję za ciekawy blog. Czytam sobie przed moim następnym wyjazdem do Indii. Pozdrawiam.