poniedziałek, 22 marca 2010

Fistaszki biznesowo-podróżnicze: wszechobecny hałas

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), hałas to rodzaj niechcianego dźwięku, który negatywnie wpływa na zdrowie i samopoczucie człowieka. Rezultatem mogą być zdenerwowanie, napięcie, zaburzenia snu, obniżenie wydajności pracy, a nawet utrata słuchu (kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej). 

Według obowiązujących norm, dopuszczalne wartości hałasu przy drogach lub liniach kolejowych położonych na terenach strefy śródmiejskiej nie powinny przekraczać 65 decybeli w ciagu dnia i odpowiednio 55 w ciągu nocy.

Rozwijające się kraje azjatyckie nie badają regularnie poziomu hałasu. Nie zmienia to jednak faktu, że pojedynczych pomiarów się dokonuje. Oto kilka wyników z Indii:
  • Kalkuta: hałas drogowy na poziomie 80–92 dBA przez 24 godziny na dobę (pomiar w 24 lokalizacjach)
  • Bombaj: 14% mieszkańców cierpi na niedobór snu spowodowany ruchem pociągów. Podróżni na stacjach kolejowych słyszą ciągłe zapowiedzi z głośników na poziomie 87–90 dBA. Hałas na peronie osiąga 71-83 dBA w zależności od natężenia ruchu i pory dnia.
  • Wszystkie miasta: wszechobecne w Indiach generatory prądu emituja hałas przekraczający nierzadko 96 dBA
  • Do tego festiwale, klaksony, meczety, ciężarówki i autobusy bez tłumików i czego tylko hałaśliwa dusza może zapragnąć.
Zamknijcie oczy i posłuchajcie:



Jadąc na urlop, warto zabrać ze sobą stoppery do uszu. Lokując się w hotelach, nie wybierać tych przy głównych ulicach lub prosić o pokój od podwórza. I przede wszystkim zaplanować część pobytu w pięknych i spokojniejszych zakątkach takich jak Goa czy Kerala.

Ci, którzy chcą tutaj zamieszkać, przy wyborze mieszkania lub domu powinni szukać ustronnych uliczek, obrzeży miast, biorąc jednocześnie pod uwagę dystans do pracy. Może się bowiem okazać, że mieszka się w mniej hałaśliwej okolicy, ale 2,5 godzinny dojazd w jedną stronę zniweczy wszelkie starania. Warto zapytać, w którym miejscu stoi generator prądu. Uciążliwy hałas i zapach splin doprowadził już niejednego do szału. Nie polecałbym również okolic meczetów, chyba że jesteś tego samego wyznania lub intonujący przez megafony imam działa na Ciebie kojąco.

Och, gdybym to wszystko wiedział przed wyjazdem...!

Brak komentarzy: