wtorek, 30 marca 2010

Fistaszki biznesowo-podróżnicze: u lekarza

Indie to zdecydowanie największy eksporter lekarzy na świecie. W Stanach zjednoczonych pracuje ponad 40.000 lekarzy pochodzących z tego kraju. Oznacza to, że co dwudziesty doktor praktykujący w USA urodził się w Indiach!

Po wieloletniej pracy za oceanem, wielu doświadczonych ekspertów wraca do ojczyzny, czyniąc ją jednym z najbardziej zaawansowanych medycznie nacji na świecie. Nikomu nie życzę wizyty u doktora, ale warto na zimne dmuchać.

Ile kosztuje diagnoza lekarska w Bangalore?

Lekarz ogólny w prywatnej klinice zarząda równowartość 250 rupii za wizytę (w przeliczeniu 16 złotych). Wybierając się do specjalisty, trzeba będzie zapłacić około 100 rupii więcej, czyli 22 złotych.Ceny lekarstw też nie powalają, ponieważ międzynarodowe koncerny farmaceutyczne produkują na miejscu. Opakowanie antybiotyku kosztuje w granicach 18-20 złotych, a 16 tabletek popularnego w Europie środka na gardło Strepsils niewiele ponad 2 złote.

Dla tych, którzy nadal nie wierzą, że można polegać na tutejszych lekarzach, polecam mojego wcześniejszego posta pod tytułem Dziewczynka z Indii (kliknij tutaj, aby go przeczytać). 

Zdrowia życzę!

Brak komentarzy: