poniedziałek, 29 marca 2010

Fistaszki biznesowe: wypoczynek (Kerala)

W poprzednim tygodniu umieściłem krótki filmik o Indiach reklamujący ten kraj (kliknij tutaj, aby przeczytać tego posta). Od czasu do czasu w ramach fistaszków biznesowych będę pokazywał nietuzinkowe miejsca, które można odwiedzić w ramach zasłużonego urlopu po ciężkiej pracy.

Kerala określana jest przez tubylców krainą bogów. Coś w tym jest. Tajemnica polega na tym, że lokalni mieszkańcy maja w zwyczaju zarabiać ciężkie pieniądze za granicą (większość podróżuje w tym celu do Dubaju i Stanów Zjednoczonych), które prawie natychmiast inwestowane są w idylliczną okolicę, oferując turystom z całego świata niezapomniane wrażenia.

Ramada Resort Cochin
Blog ma charakter krótki, więc ograniczę się tutaj jedynie do polecenia hotelu, w którym można spokojnie zaplanować kilka dni okraszonych zabiegami ajurwedy, najprzedniejszymi owocami morza i kojącymi wyprawami po rajskiej sieci ponad 40 rzek, kilku ogromnych jezior oraz niezliczonych kanałów wodnych zwanych "backwaters". Ramada Resort Cochin oferuje dwie kategorie pokoi. Warto zdecydować się na domki z widokiem na backwaters, aby każdy poranek zaczynać od podziwiania spektakularnego wschodu słońca. Dojazd do najważniejszych atrakcji samego miasteczka Cochin, w którym m.in. wylądował Vasco da Gama to około 40 minut. Stronę internetową hotelu znajdziesz tutaj. O Kerali można przeczytać więcej klikając tutaj.

Udanego wypoczynku!

PS. Do Kerali najłatwiej dotrzeć samolotem. Przykładowe połączenie z Europy to przelot Lufthansą do Bangalore i dalej liniami Kingfisher do Cochin.

Brak komentarzy: