wtorek, 16 marca 2010

Fistaszki biznesowe: religia w biurze

W Polsce od wielu lat toczy się dyskusja na temat umieszczania krzyża w różnych instytucjach, wywołując często ostrą dyskusję po obu stronach barykady.

Indie mają troszeczkę inny problem. Kompozycja religijna tego kraju nie zawsze pozwala jednoznacznie określić, który z symboli miałby się pojawić przykładowo na ścianie. Międzynarodowe koncerny na wszelki wypadek nie umieszczają niczego, małe lokalne firmy z dumą demonstrują symboliczne ołtarzyki okraszone girlandami ze świeżych, intensywnie pachnących kwiatów.

Mało kto wie, że Indie posiadają trzecią co do wielkości populację muzłumańską na świecie (138 milionów wiernych i odpowiednio 13% populacji). Nie zmienia to jednak faktu, że przeważającą religią w tym kraju jest hinduizm, którego wyznawcami deklaruje się ponad 80% społeczeństwa. Chrześcijanie stanowią relatywnie niewielką część populacji (2,3%), co nie zmienia faktu, że ich liczbę szacuje się na ponad 24 miliony! Przeszło 19 milionów wyznawców ma sikhizm (sikhowie w turbanach bywają często myleni w świecie zachodnim z muzłumanami). Na końcu listy pojawiają się buddyzm (0,8% i prawie 8 milionów wyznawców) oraz dżinizm (0,4% i 4 miliony wyznawców). Mnisi dżinijscy mają obowiązek poddawania się dwadziestu dwóm uciążliwościom, takim jak głód, pragnienie, upał, zimno, kłujące owady, twarde łoże i obelgi.

Mimo lokalnych konfliktów, te skrajnie różnorodne religie zdają się mniej lub bardziej spokojnie koegzystować. Na poniższej fotografii widać przygotowania czynione przez hinduistycznych kapłanów przed modlitwami poprzedzającymi otwarcie kolejnego piętra w naszym biurowcu.  

W ceremonii oprócz wyznawców hinduizmu uczestniczyli muzłumanie, chrześcijanie oraz buddyści.

Jak już wspomniałem wyżej, globalne firmy starają się jednak unikać symboliki religijnej. Mimo iż pracownicy mogą domagać się przerywania czasu pracy na modlitwę, nie przyzwala się na regularne praktyki w miejscu pracy. Wyjątkiem mogą być obrazki lub figurki stawiane na biurkach. Zdarza się też, że któryś z gorliwszych wyznawców Islamu podzieli się ze wszystkimi pracownikami wiadomością, że Allach jest wielki (używając listy dystrybucyjnej obejmującej tak portiera jak i członków zarządu).

Brak komentarzy: