poniedziałek, 28 czerwca 2010

Fistaszki biznesowo-podróżnicze: przesiadamy się do innego samolotu

Czy zdarzyło Ci się już lecieć samolotem z przesiadką? Pewnie tak... Nie ma też w tym nic nadzwyczajnego. Po wylądowaniu w porcie transferowym maszerujemy spokojnie do kolejnego samolotu i problem z głowy.

O przylocie do Indii pisałem już tutaj, omijając nieświadomie jeden aspekt: jeżeli zdarzy Ci się przybyć do Indii samolotem z zagranicy do powiedzmy Bombaju, a kolejny samolot za dwie godziny ma Cię przetransportować dalej do Chennai lub Bangalore, nie zapomnij odebrać bagażu natychmiast po pierwszym lądowaniu w Indiach.

Nie ma co liczyć na automatyczny transport Twoich tobołków do kolejnego samolotu. Bagaże należy odebrać i nadać na kolejny lot samodzielnie... 

Brak komentarzy: